Shirt Made of Common Stains from Everyday Life
Polskie przysłowie mówi bliższa koszula ciału, niż sukmana i jakkolwiek chcielibyśmy to spuentować i tak interpretacja jest oczywista, obchodzi nas głównie to, na czym najbardziej nam zależy, w tym przypadku w nieco odmiennym i bardziej dosłownym kontekście. Najczęściej biała i nieskazitelnie czysta koszula trafia z domowego wieszaka i już biegniemy do pracy, a gdyby tak przełamać tradycję, dołożyć artystycznych starań i samodzielnie zaprojektować wzór? Koszula, której żadna plama nie straszna, ba nawet ich całe mnóstwo, plamy z trawy, herbaty, czerwonego wina czy rowerowego smaru, to kreatywny pomysł młodego designera Maira Wennela. Artysta przełamując utarte standardy trafia dokładnie w hipster style, gust nowoczesnego hipstera, miłośnika dobrego jedzenia, wina oraz wszelkich form aktywności jakie czyhają na niego w miejskiej dżungli, oczywiście bez obawy o utratę elegancji. Najlepszy pomysł, by wreszcie przestać się martwić o plamy wystarczy je polubić, zagraj na nosie kiczowatym reklamom o proszkach i bądź trendy! +izabella decomanka
Related Post// Polecany post:
How to Make All-Natural Colored Dyes// Art Fashion by Cara Marie Piazza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz